praca

31.10.2015 18:36

Dane o bezrobociu w Polsce są tylko orientacyjne, bo wiele osób zarejestrowanych w Urzędach Pracy w rzeczywistości pracuje za granicą, albo w szarej strefie. Obecnie szereg firm szuka pracowników, którzy mogą przebierać w ofertach. W wielkich miastach bezrobocia praktycznie nie ma, chyba że komuś w ogóle nie chce się podejmować pracy. Problemem jest wysokość wynagrodzeń i wiele osób woli pracować za granicą niż w Polsce. 1. Zacznijmy od tego, że większość polskich bezrobotnych nie jest ujmowana przez oficjalne statystyki bezrobocia. 

1a. Dane z tzw. Urzędów Pracy nie obejmują osób, które chętnie by podjęły pracę zarobkową, ale jej dłużej nie szukają, jako że doskonale wiedzą, że w ich regionie pracy nie ma, i to od dawna, i że raczej szybko jej nie będzie. Nie rejestrują się też małżonkowie osób pracujących, jako że ubezpieczenie zdrowotne mają one przez współmałżonka, a pracy dla nich i tak przecież nie ma. Podobnie jest też n.p. z rodzinami właścicieli gospodarstw rolnych, nawet karłowatych. Nie rejestrują się też osoby nie mające prawa do zasiłku dla bezrobotnych, czyli inaczej większość (około 80%) polskich bezrobotnych, jeśli mają one prawo do ubezpieczenia zdrowotnego z innych źródeł (n.p. małżonek, rodzic, renta etc.). 
1b. Dane z tzw. badania BAEL (czuli z GUSu) są też mocno zaniżone, jako ze opierają się one z kolei na mało wiarygodnej metodologii MOP (ILO), tak więc nie są przez GUS uznawani za bezrobotnych osoby, które wyrażają chęć podjęcia pracy n.p. dopiero za kilka tygodni, osoby, które w tygodniu danego badania przeprowadzonego przez GUS przepracowywały choćby tylko 1 godzinę, rodziny właścicieli małych firm oraz gospodarstw rolnych oraz osoby, które podjęły by pracę nawet natychmiast, ale aktywnie jej nie poszukują, jako że w ich regionie pracy po prostu nie ma, a więc nie ma sensu jej szukanie, a z kolei z powodów n.p. rodzinnych, nie mogą one szukać pracy poza swoim obecnym miejscem zamieszkania. 
2. Prawdziwa stopa bezrobocia w Polsce to jest więc nie poniżej 10%, jak twierdzą oficjalne dane, a dobrze ponad 20%. 
3.W większych polskich miastach praca oczywiście jest, ale tylko dla osób bez kwalifikacji albo z bardzo niskimi kwalifikacjami, najczęściej na umowie śmieciowej i z tak niskim wynagrodzeniem, ze nie da się z takiej pracy wyżyć, szczególnie większym mieście.

Contacto

Precopropecaigenerico 2a1arek12@gmail.com